Podatek katastralny – czy jest czego się bać…
Ostatnio dużo się pisze o możliwości wprowadzenia podatku katastralnego. W zamyśle podatek ten ma brać pod uwagę wartość nieruchomości i jej położenia. Dotychczasowe rozwiązania biorą pod uwagę tylko a jej powierzchnię.
Planowane wprowadzenie podatku ma oczywisty powód – brak pieniędzy w kasach miast i gmin ( którym Państwo polskie dokłada obowiązków a odbiera finansowanie ) . Oczywiście rządzący uzasadniają jego wprowadzenie innymi powodami – np. podobnymi rozwiązaniami w innym Państwach, potrzeba rozwoju infrastruktury technicznej, a także bardziej „ sprawiedliwym „ opodatkowaniem nieruchomości – pod hasłem – „ my chcemy opodatkować bogatego Polaka a nie przeciętnego „.
Oczywiście najdotkliwiej wprowadzenie podatku odczują najbiedniejsi ( jak pokazuje historia bogaci zawsze sobie poradzą ). „ Dotkliwie „ oznacza w pewnych sytuacjach „ wywłaszczenie „ tej części społeczeństwa której nie będzie stać na zapłacenie podatku.
Pomysły na konstrukcję podatku są różne : od wprowadzenia podziału na strefy „ atrakcyjności położenia „ , po rejestr oparty na planach zagospodarowania aż po funkcje którą nieruchomość pełni.
Podatek ten, jeśli zostanie wprowadzony w największym stopniu dotknie właścicieli nieruchomości zabudowanych a w najmniejszym nieruchomości gruntowych ( gruntów rolnych prawdopodobnie nie będzie obejmował ).
Podsumowując – powody które przemawiają za tym, że podatek ten nie zostanie moim zdaniem szybko wprowadzony : brak katastru nieruchomości , bałagan w księgach wieczystych ( kto miałby płacić podatek w przypadku spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu ) , problem z ustalenie stref „ atrakcyjności „ ( podlegają ciągłym zmianom ), zmienna wartość nieruchomości, brak woli politycznej ( który polityk będzie chciał narazić się wyborcom ). Poza tym nie jest technicznie wykonalne aby w jednym czasie wszystkie nieruchomości w Polsce były wycenione przez rzeczoznawców majątkowych – nie wspominając o kosztach takiej operacji.
Nie ma jednak złudzeń, że Państwo jest jak hydra lernejska – której po odcięciu jednej głowy wyrastają dwie kolejne. Nowe podatki będą nadal wprowadzane a istniejące podwyższane ( apetyt Państwa na pieniądze obywateli jest niezaspokojony ). Dlatego jeśli podatek katastralny zostanie wprowadzony jego wysokość z czasem będzie rosła.
Tak było choćby, gdy wprowadzano podatek dochodowy. Gdy się pojawił jego maksymalna stawka wynosiła kilka procent – dzisiaj maksymalne stawki podatku dochodowego liczymy w dziesiątkach procent.
- Published in Prawo