Jednym z warunków udanej inwestycji w nieruchomości jest motywacja sprzedającego ( skłonność do negocjacji ). I nie chodzi tutaj tylko o możliwość obniżenia ceny.
Jeśli oglądasz czasem amerykańskie filmy to możesz zauważysz coś, czego w Polsce praktycznie nie ma.
W tej rozwiniętej demokracji ludzie wiedzą, że muszą się wyróżnić żeby udało im się szybko sprzedać nieruchomość.
Widziałeś na pewno kiedyś takie oto obrazki z ulic w USA :
( tłum : „ finansowanie przez właściciela, bez pośrednictwa banku )
Albo taki :
( tłum : „ dom na sprzedaż, zmotywowany sprzedający „ )
Czy widziałeś coś podobnego w Polsce ? Bo ja nie.
Widzę tylko standardowe banery/ogłoszenia/bildordy w stylu : „ sprzedam mieszkanie 79 m2, tel……”
A najwyższą formą wyróżnienia, jaką widziałem było „ kupujący nie płaci prowizji „.
Przyznasz, że taki sposób prowadzi donikąd.
Wynika to oczywiście z wielu powodów [getall-lock id=”719″]( brak znajomości copywritingu, brak znajomości alternatywnych sposób finansowania etc, etc ). Powody, można by mnożyć.
Szkoda tylko, bo gdyby podpatrzyć sposoby sprzedaży/ finasowania z bardziej rozwiniętych krajów ( które działają również u nas ) to rynek nieruchomości wyglądałby zdecydowanie inaczej.
Na pewno proporcje zakupowe/finansowania ( gotówka, kredyt, inne alternatywne formy finansowania) zdecydowanie przesunęłyby się w stronę „ alternatywnych form „ jakie występują choćby w USA. I dzięki temu nie byłoby tylu windykacji bankowych z nieruchomości, zadłużeń a nieruchomości sprzedawały by się ( i kupowały ) zdecydowanie szybciej ( bez potrzeby posiadania dużej gotówki ani pośrednictwa banku ).
Ale czy to znaczy, że w Polsce nie ma zmotywowanych sprzedających ?
Oczywiście, że są. Jest ich nawet bardzo dużo. Ale w Polsce demokrację mamy dopiero od 25 lat. I mamy inną mentalność. Poza tym ( jak dzisiaj czytałem ) wolimy kupić telewizor niż dobrą książkę czy szkolenie.
Dodatkowo możesz ich nie zauważać, ponieważ brakuje CI wiedzy lub umiejętności nawiązywania relacji ( komunikowania się, przekonywania do własnych racji, wywołania potrzeby, przedstawienia korzyści ).
I najważniejsza kwestia – ZMOTYWOWANYCH KUPUJĄCYCH NIE WIDAĆ ( na pierwszy rzut oka )!
Idealnie byłoby gdyby to oni sami zgłaszali się do CIEBIE a nie żebyś TY ich poszukiwał prawda ?
Nie widać ich, ponieważ nie chcą chwalić się problemami lub nie znają innych sposobów sprzedaży.
Zauważyłem ( i potwierdzają to również niektóre osoby z rynku nieruchomości ), że my Polacy ( generalizując ) nie chcemy robić czegoś co jest poza naszą strefą komfortu – coś czego nigdy nie robiliśmy. Radzimy się też tzw. niekompetentnych doradców. Przywiązujemy się też psychicznie do nieruchomości i stosujemy zasadę – sam stracę, ale drugiemu nie dam.
Gdybyś wziął pierwszą lepszą gazetę z ogłoszeniami sprzedaży nieruchomości to znalazłbyś sporo zmotywowanych sprzedających. Ale w ogłoszeniach tego nie widać ! Nie znajdziesz nagłówków w stylu : dom na sprzedaż, zmotywowany sprzedający, czy finansowanie przez właściciela, bez pośrednictwa banku. Takie informacje trzeba dopiero pozyskać, wykreować sobie taką transakcje. Poza tym serwisy z ogłoszeniami nie mają pewnych funkcjonalności które pozwalałyby na niestandardowe opisy, sposoby finansowania.
to było na pewno Roberta ogłoszenie ….
W zasadzie to gdzieś widziałem tekst typu: "sprzedam … – płatność rozłożę na raty". Myślę, że chodziło o to samo. Ale to był ewenement.
Tak to jeszcze dzisiaj ewenement ale myślę, że sytuacja zmotywuje wielu sprzedających do zmiany podejścia do tego tematu…
Doskonaly temat na obecne czasy dot.kupno+sprzedaz nieruchomosci. Bardzo chetnie wiecej na ten temat! plus stworzenia grupy. Pozdrawiam.
Tak doskonały temat w kontekście pomysłów rządowych ( które oczywiście nie działają ) i drastycznego wzrostu kursu franka ( powyżej 5 zł ). Na pewno będzie więcej w najbliższym czasie na ten temat. A o grupie pomyślimy 🙂
to niezwykle ciekawy temat z kilku powodów . Jeśli kreatywne metody nie są znane to znaczy że jest w tym ogromny potencjał wzrostu a więc i możliwość dostarczenia nowej wartościowej usługi. Pytanie w jaki sposób dostarczyć tą wiedzę dla ogółu jak realnie wpływać na zmianę świadomości.
Temat dotyka każdego kto zna kreatywne techniki i dzwoni po ogłoszeniach i rozmawia z ludźmi. Jak rozmawiać aby móc rozmawiać to niesamowicie cenna wiedza.
Uzbrojenie się w cierpliwość , nie reagowanie na strachliwe reakcje typu … “to jakieś oszustwo”, albo ” nie da się tak zrobić, to nie możliwe” albo z ciszenie głosu w słuchawce wprost proporcjonalne do ilości podejrzliwości w głowie rozmówcy.
Co zrobić aby to wytrzymać i się nie poddać? Chyba trzeba być “dziwnym” i mieć z tego satysfakcję i to zaakceptować. Na pewno trzeba odnaleźć wartość którą jesteś w stanie dostarczyć innym , ta wartość pozwala zbudować przekonanie że chcesz komuś pomóc, i możesz to zrobić.
a może właśnie tak ekstra grupa subskrybentów Roberta , podsunie pomysł jak zastosować dzwignię która pozwoli znacząco zmienić ten rynek… np. może jest opcja dotarcia do portali ogłoszeniowych z pomysłem dodatkowej funkcji ( zgadzam się na kreatywną transakcję) każdy kto miałby to zaznaczyć wchodziłby na treść wyjaśniającą co to znaczy….
a może lepszy pomysł ktoś napisze????
na koniec powiem (na szczęście) anegdotę na faktach autentycznych. Dokonaliśmy zakupu mieszkania w Olsztynie za kwotę kilkunastu tysięcy złotych, z czego 10.000zł kredytowaliśmy pożyczką. Przy okazji nie co innej sprawy przyszło nam zeznawać przed obliczem sądu. Sędzina pyta a na co było Pani te 10.000zł ???? na zakup mieszkania w Olsztynie…. na co Sędzina (człowiek wykształcony, a do tego sprawiedliwy) oznajmił krzykiem co Pani za bzdury opowiada mieszkania kupuje się za setki tysięcy a nie za dziesięć!!! próba wyjaśnienia skończyła się tym że Sędzina Polskiego Wymiaru SPrawiedliowści skierowałą sprawę do Policji o wyjaśnienie sprawy ponieważ jej zdaniem mogło dojść do wyłudzenia lub oszustwa.
Na szczęście policjant na przesłuchaniu powiedział… aaaa wiem o co chodzi mój szwagier tak kupił kiedyś mieszkanie, to fajne jest.
Dziękuję Łukaszu za wyczerpujący komentarz. Masz już doświadczenie w tego typu transakcjach więc wiesz jak wygląda podejście ludzi ( zresztą napisałeś o tym kilka słów ). Moim zdaniem trzeba tylko rozmawiać z ludźmi którzy chcą stosować takie metody nabywania i sprzedaży bo wszystkich nie uszczęśliwimy. A jeszcze lepiej jeśli ludzie za taką wiedzę zapłacą – wtedy będą ją cenić i zapewne stosować. Jak zauważyłeś reakcje ludzi są różne ( do skrajnych jak Pani sędzia ) – to normalne – jak to mówią organizm broni się zawsze przed nowościami. Zgadzam się, po prostu nie wolno się poddawać, mieć dobre intencje. Dziękuję za pomysł stworzenia grupy – jak starczy czasu pomyślę o tym 🙂 A historia z sędzią i policjantem pokazuje jak duże zabobony i niewiedza ( szczególnie urzędników którzy oderwani są od rzeczywistości ) są w narodzie…
Robercie, nie żebym się czepiał ale powinno być chyba napisane nie
“brak znajomości copyrightingu”
tylko
“brak znajomości copywritingu” 🙂
Poza tym ciekawy artykuł – wszystkiego dobrego życzę 🙂
Oczywiście masz rację – dziękuję za czujność. Już poprawiam.
No cóż, tak jak piszesz Robert. Musimy jeszcze trochę poczekać na to, aby nasz rynek ucywilizował się trochę, a wiedza o kreatywnych możliwościach finansowania przebiła się do świadomości społecznej.
Na szczęście idziemy w dobrym kierunku 😉
Tak – masz rację Damian. Oby nastąpiło to szybciej niż później…
Świetna wiedza. Otwiera wiele nowych możliwości.
Bardzo dziękuję. Mam nadzieję, że się przyda.