Na początku zawsze się śmieją, ale…
Tagged under:
nieruchomości
About Robert Przygoda
Inwestor, coach, przedsiębiorca, bloger, dziennikarz. Jestem wykładowcą w ASBIRO, redaktorem w Businessmann Today, pisałem dla Estate.pl i Equity Magazine. Występowałem w TV, Polskim Radiu i Rzeczpospolitej. Napisałem e-booka o finansowaniu nieruchomości. Fascynuje się alternatywnymi metodami finansowania nieruchomości i ekonomią współpracy9 Comments to “ Na początku zawsze się śmieją, ale…”
Leave a Reply Cancel reply
This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.
Kolejny ciekawy artykuł – kiedy można spodziewać się ‘nowości’ na blogu ?:) Wyczekuję z niecierpliwością.
Dziękuję za miłe słowa. O jakich nowości oczekujesz Arturze ?
Kilkanaście lat temu kupiłem grunt rolny za 0,65 zł/m2. W międzyczasie go przekształciłem i podzieliłem. Teraz kończę sprzedawać po 30 zł/m2. Co dało mi w tym czasie stopę zwrotu 4600%.
Gratuluję wyniku. To jest kolejne potwierdzenie, że bardzo wysokie stopy zwrotu w inwestycjach ziemskich są jak najbardziej możliwe.
Witam Panie Robercie! Kolejny bardzo ciekawy wpis i ciekawe prognozy o sytuacji na rynku kredytowym. Czy są jeszcze miejsca na spotkanie w Katowicach 16. listopada?
Witam. Dziękuję za komentarz. Co do prognozy to oczywiście moja subiektywna ocena. A na spotkanie w Katowicach serdecznie zapraszam – http://www.uczestnicy.pl/event/register/dochod-pasywny-z-nieruchomosci-gruntowych—katowice
Robercie drogi, historyjki typu ‘zawojowanie Ameryki’ przez Gigi często wyglądają tak jak cyt. poniżej – pomijając fakt mieszania pojęć, nie trzymające się kupy ‘detale’ dotyczące finansów, itp., itd. 😉
Sugeruję byśmy opierali się raczej na przykładach, które znamy osobiście, a zostawili amerykańskim ‘mówcom-coachom’ te ich bzdurne często ‘bajery’…
Znając Ciebie jestem gotów zaryzykować, że Ty sam masz ‘w zanadrzu’ wiele przykładów ludzi, którzy osiągnęli sukces dzięki Tobie, Michałowi, etc. (?)
“1958ak
przedwczoraj
Oceniono 28 razy28
No dobra, rynek “cupcakes” czyli tych babeczek istnieje w Stanach od ponad 15 lat i tak naprawde to wlasnie zaczyna sie zwijac. Gigi ( o ktorej ja nie slyszalam a jestem w tym biznesie od lat) to jedna z wielu takich sieci babeczkowych i na pewno nie najslynniejsza, a zeby wstrzasnac rynkiem amerykanskim to trzeba DUZO wiecej i jest to tak ogromny i zroznicowany rynek ze o wstrzasie w ogole nie ma mowy. Wstrzas to chyba przezyly panie redaktorki, zamiast poczytac troche wiecej i w ogole ” odrobic lekcje” a nie ” odkrywac Ameryke” na nowo.
“1958ak
przedwczoraj
Oceniono 28 razy28
No dobra, rynek “cupcakes” czyli tych babeczek istnieje w Stanach od ponad 15 lat i tak naprawde to wlasnie zaczyna sie zwijac. Gigi ( o ktorej ja nie slyszalam a jestem w tym biznesie od lat) to jedna z wielu takich sieci babeczkowych i na pewno nie najslynniejsza, a zeby wstrzasnac rynkiem amerykanskim to trzeba DUZO wiecej i jest to tak ogromny i zroznicowany rynek ze o wstrzasie w ogole nie ma mowy. Wstrzas to chyba przezyly panie redaktorki, zamiast poczytac troche wiecej i w ogole ” odrobic lekcje” a nie ” odkrywac Ameryke” na nowo.”
Julianie nie ma znaczenia z jakiego kraju jest przykład. Chodzi o zasadę. A jeśli już tak bardzo chcesz wnikać w detale i potwierdzać czy to prawda czy nie – możesz zawsze zajrzeć w księgi rachunkowe czy zeznanie podatkowe danej firmy/osoby i wszystko będzie jasne. Oczywiście na rynku polskim też jest dużo przykładów ludzi sukcesu – ale sukces jest jak grawitacja – są pewne zasady które działają wszędzie niezależnie od tego w którym miejscu na kuli ziemskiej się znajdujesz…